Wybaczcie, że tak lakonicznie i w punktach, ale nie chciałabym, żeby coś mi umknęło.
- nagłówek,
- szablon,
- treść i schemat "Ras",
- schemat "Historii",
- usunięte zostały pogadanki spod rozdziałów,
- w "Historiach" pojawiło się Nigrum Cor w wersji PDF,
- w "Historiach" pojawiło się Nigrum Cor w wersji Wattpad,
- skasowane zostały linki boczne "Spisu Treści",
- uzupełnić "Herbarium" o środki z Nigrum Cor,
- uzupełnić "Słowniczek" o wyrażenia chińskie i japońskie z Nigrum Cor,
- uzupełnić brakujące zakładki bohaterów.
- dodać "Mapy" z mapą Tokio oraz schematami domu Heia i apartamentu Soujirou [do 8.10],
- dodać "Galerię" [do 10.10].
EDIT z 6.10: Z powodu braku czasu jestem zmuszona wycofać się z tak szybkiego uzupełniania "Ras". Obiecuję, że prace nad napisaniem wszystkich opisów ruszą, gdy tylko moje życie uczelniane się już ustatkuje.
4. Proszę o wzięcie pod rozwagę tekstu znad postu.
5. W związku z rokiem szkolnym/akademickim i brakiem zainteresowania komentowaniem, od sezonu 2 licznika komentarzy przyspieszających nie będzie.
6. Odnośnie do wersji Wattpadowej - nie przenoszę się na tę platformę. Rozdziały, jak zwykle, publikować będę tutaj co sobotę, a na WP Nigrum Cor II pojawi się dopiero w momencie, gdy skończymy tę serię tutaj. Każda następna seria też.
7. A tutaj malutka zajawka tego, co czeka na Was w sezonie II:
- Jeśli masz mi coś do powiedzenia, to zrób to teraz - oznajmiłem beznamiętnym tonem, bezmyślnie zapinając pasy. - Mam dosyć ciągłego rozdrapywania starych ran na raty.
- Nie wiem, o czym mówisz, mój mały lisku - głos Soujirou był jak zwykle miękki i melodyjny.
- O naszym rozstaniu - jeżeli miałem też stracić mężczyznę, wolałem, by stało się to tu i teraz zamiast przeżywać kolejny atak za kilka dni, może tygodni. A że to już koniec, byłem pewny. W końcu jaki normalny człowiek chciałby układać sobie przyszłość z kimś tak wyklętym przez bogów i ludzi, jak ja?
- Jeśli chodzi o mnie, to ostatnią rzeczą, o jakiej myślę, jest rozstanie z tobą - odpowiedział, gładząc mnie po policzku, ale ja w to już nie wierzyłem. Nie istnieją ludzie aż tak idealni i cierpliwi. - I mam nadzieję, że z twojej strony sprawa wygląda podobnie. Pojedziemy do mnie do mieszkania, weźmiesz ciepłą kąpiel i wpakujesz się do łóżka z jakąś dobrą książką, co? - uśmiechnął się lekko w moim kierunku, odpalając stacyjkę. - I nie myśl już o tym, co usłyszałeś przed chwilą, nic dobrego z tego nie zyskasz. Jestem przy tobie i nigdzie się nie ruszam, najdroższy.
--------------------------------------------------------------------------
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze wulgarne, obraźliwe lub w inny sposób naruszające netykietę usuwam. Proszę na nie nie reagować.
Komentarze niedotyczące bloga proszę umieszczać w zakładce SPAM, inaczej zostaną one usunięte. Dziękuję za wyrozumiałość.